Trochę nowości- szkoła
Musiałam trochę popracować i przyłożyć się do egzaminu gimnazjalnego, ale udało się i dostałam się do X LO w Toruniu na profil matematyczno- biologiczny. Niestety nie był on moim pierwszym wyborem, zależało mi bardziej na biologiczno chemicznym, ale po pierwszych dwóch tygodniach moje nastawienie się zmieniło i jestem bardzo zadowolona z tego profilu, jednak oczwiście z klasy.
Jestem już z tymi kochanymi ludźmi 4 miesiące i nie wyobrażam sobie innej klasy
Ale najpierw może zacznę od szkoły.
X Lo znajduje się na Placu św. Katarzyny. W obrębie szkoły znajduje się liceum, 11 gimnazjum oraz internat nr 1 i nr 2(ten jest moj XD).
Budynki są pozostałością wojskową, ale odrestaurowane i przystosowane do warunków szkolnych spełniają w pełni swoje zadanie i mają cudowny klimat. Wchodząc tam pierwszy raz na dniach otwartych od razu spodobało mi się to miejsce. Nie jest tam nowocześnie, wręcz przeciwnie i dzięki temu przekraczając próg nie myślimy, że idziemy do typowej szkoły tylko do wyjątkowej szkoły z "duszą i historią".
W każdym roczniku jest 6 klas:
Matematyczno- fizyczna
Dwujęzyczna
Biologiczno-chemiczna
Społeczno-prawna
Europejska
Matematyczno- biologiczna
W klasach przeważnie jest po 34 uczniów czasem mniej, czasem więcej. Więc ludzi jest spoooro i na korytarzach jest tłok. Co mi się bardzo podoba to fakt że panuje tu ogólna kultura. Odnosi się to do szkoły jak i do internatu, ale o nim później.
W szkole nie było sytuacji żeby nazywano mnie kotem, jakiś docinek czy szturchania. Wręcz przeciwnie, wszyscy są tam pomocni, jeżeli mamy problem, zgubiliśmy się w szkole, chcemy pożyczyć jakąś rzecz czy po prostu poszukać opinii o poszczególnych nauczycielach, zawsze znajdziemy taka pomoc u starszych kolegów i koleżanek.
Również nie zauważyłam podziału na stan majątkowy ala gimbaza "nie masz markowych ciuchów czy telefonu za 2000 to jesteś gorszy". Tutaj wszyscy traktują się jednakowo (mówię to opierając się na mojej klasie i znajomych).
Hmm mogę wam jeszcze powiedzieć, że opinia szkoły idzie z jakością w parze. Poziom jest tu wysoki, więc trzeba się przykładać. Nauczyciele są wymagający, dzięki temu przygotują nas dobrze do matury- tak bynajmniej twierdzą.
Po ukończeniu pierwszego semestru jestem zadowolona ze swoich wyników, aczkolwiek postaram się żeby było jeszcze lepiej. :)
To chyba tyle jeśli chodzi o szkołę, jeśli nasuną wam się jakieś pytania to piszcie w komentarzach. : D
Tutaj macie linka do stron X lo
Strona internetowa i Facebook
Teraz coś o mojej klasie
Pierwszy tydzień był dla każdego czasem niepewności.
W drugim tygodniu mieliśmy wyjazd integracyjny do Zamku Bierzgłowskiego, gdzie w raz z wychowawczynią i inny mi opiekunami spędziliśmy wspaniale czas podczas gier i zabaw integracyjnych oraz nocnego ogniska, pod skrzydłami dwóch starszych liderek z naszego profilu. Jak to na takich wyjazdach, było mnóstwo śmiechu, wygłupów. Suma sumarum, wszyscy zostaliśmy zintegrowani.
Po czterech miesiącach mogę z ręką na sercu powiedzieć, że dogadujemy się bardzo dobrze. Jeżeli chodzi o organizację, wystarczy tylko inicjatywa niektórych osób i wszytko odbywa się bez większych komplikacji, z zamierzonym efektem.
Jest jeszcze jedna, chyba najważniejsza osoba - wychowawczyni. Ta kobieta jest po prostu cudowna, potrafi wstawić się za nami u każdego nauczyciela, doradzić czy pomóc w potrzebie, ale jednocześnie potrafi być wymagająca i surowa jeżeli wymaga tego sytuacja.
Naszą ostatnim większym przedsięwzięciem była wigilia klasowa, która przebiegła w świetnej atmosferze. Było dużo jedzenia, prezentów i przede wszystkim zabawy. Sami zresztą zobaczcie.
I ostatni punkt programu INTERNAT
Mieszkam i internacie nr 2 jak już wspominałam. Wydaje mi się, że jest większy niż 1 i łatwiejszy w ogarnięciu gdzie co jest. Ale za to każdy z nich ma w sobie coś wyjątkowego u nas jest pianino i stół do ping ponga a w 1 świetne dekoracje i przytulny klimat na korytarzach.
W 2 jest większość pierwszaków drugich klas, maturzystów jest garstka, natomiast w 1 jest sytuacja odwrotna.
Wspólną cechą są pokoje, mamy takie same meble w 1 i 2, w każdym jest jeden pokój 4 osobowy, kilka 2 osobowych (przeważnie dla maturzystów) i dużo 3-osobowych.
Mieszkam w ostatnim z wymienionych z dwiema rok starszymi dziewczynami z mat fizu. Jestem bardzo zadowolona z tego przydziału, gdyż mam świetne warunki do nauki ale również dobrze się dogadujemy. Zawsze mogę na nie liczyć nie tylko w sprawach nauki, ale również w życiu prywatnym.
Ludzie w internacie są na prawdę super, podobnie jak w szkole panuje tu pełna kulturka, są mili, chętni do pomocy w różnych dziedzinach. Przydatne jest to iż, są tam osoby z najróżniejszych profili i posiadających rożne zdolności, więc w razie potrzeby zawsze można się do nich zwrócić z prośbą o pomoc.
Wychowawcy są bardzo sympatyczni, chętni do dzielenia rad, pomocy i bardzo o nas się troszczą.
Są pewne minusy jak fakt że można wychodzić na miasto do 17 a w drugim półrocze jeśli mamy srednią mimimum 4,3 do 19, ale dla kogoś kto się uczy, nie stanowi to większych problemów.
Wpadnijcie na stronę internatu i sami zobaczcie Klik
Tak wyglądał mój pokój pierwszego dnia :)
Tak wygląda z ozdobami świątecznymi ^.^
Można by tu jeszcze dużo pisać, ale myślę że najlepiej będzie w miarę możliwości samemu się przekonać jak tu jest, podczas dni otwartych.
Zachęcam do przyjścia tutaj. Nie przejmujcie się cieżkimi początkami bo każdy takie przechodzi, ale oswoicie się z nową sytuacja i potem będzie już tylko lepiej.
Jestem już z tymi kochanymi ludźmi 4 miesiące i nie wyobrażam sobie innej klasy
Ale najpierw może zacznę od szkoły.
X Lo znajduje się na Placu św. Katarzyny. W obrębie szkoły znajduje się liceum, 11 gimnazjum oraz internat nr 1 i nr 2(ten jest moj XD).
Budynki są pozostałością wojskową, ale odrestaurowane i przystosowane do warunków szkolnych spełniają w pełni swoje zadanie i mają cudowny klimat. Wchodząc tam pierwszy raz na dniach otwartych od razu spodobało mi się to miejsce. Nie jest tam nowocześnie, wręcz przeciwnie i dzięki temu przekraczając próg nie myślimy, że idziemy do typowej szkoły tylko do wyjątkowej szkoły z "duszą i historią".
W każdym roczniku jest 6 klas:
Matematyczno- fizyczna
Dwujęzyczna
Biologiczno-chemiczna
Społeczno-prawna
Europejska
Matematyczno- biologiczna
W klasach przeważnie jest po 34 uczniów czasem mniej, czasem więcej. Więc ludzi jest spoooro i na korytarzach jest tłok. Co mi się bardzo podoba to fakt że panuje tu ogólna kultura. Odnosi się to do szkoły jak i do internatu, ale o nim później.
W szkole nie było sytuacji żeby nazywano mnie kotem, jakiś docinek czy szturchania. Wręcz przeciwnie, wszyscy są tam pomocni, jeżeli mamy problem, zgubiliśmy się w szkole, chcemy pożyczyć jakąś rzecz czy po prostu poszukać opinii o poszczególnych nauczycielach, zawsze znajdziemy taka pomoc u starszych kolegów i koleżanek.
Również nie zauważyłam podziału na stan majątkowy ala gimbaza "nie masz markowych ciuchów czy telefonu za 2000 to jesteś gorszy". Tutaj wszyscy traktują się jednakowo (mówię to opierając się na mojej klasie i znajomych).
Hmm mogę wam jeszcze powiedzieć, że opinia szkoły idzie z jakością w parze. Poziom jest tu wysoki, więc trzeba się przykładać. Nauczyciele są wymagający, dzięki temu przygotują nas dobrze do matury- tak bynajmniej twierdzą.
Po ukończeniu pierwszego semestru jestem zadowolona ze swoich wyników, aczkolwiek postaram się żeby było jeszcze lepiej. :)
To chyba tyle jeśli chodzi o szkołę, jeśli nasuną wam się jakieś pytania to piszcie w komentarzach. : D
Tutaj macie linka do stron X lo
Strona internetowa i Facebook
Teraz coś o mojej klasie
Pierwszy tydzień był dla każdego czasem niepewności.
W drugim tygodniu mieliśmy wyjazd integracyjny do Zamku Bierzgłowskiego, gdzie w raz z wychowawczynią i inny mi opiekunami spędziliśmy wspaniale czas podczas gier i zabaw integracyjnych oraz nocnego ogniska, pod skrzydłami dwóch starszych liderek z naszego profilu. Jak to na takich wyjazdach, było mnóstwo śmiechu, wygłupów. Suma sumarum, wszyscy zostaliśmy zintegrowani.
Po czterech miesiącach mogę z ręką na sercu powiedzieć, że dogadujemy się bardzo dobrze. Jeżeli chodzi o organizację, wystarczy tylko inicjatywa niektórych osób i wszytko odbywa się bez większych komplikacji, z zamierzonym efektem.
Jest jeszcze jedna, chyba najważniejsza osoba - wychowawczyni. Ta kobieta jest po prostu cudowna, potrafi wstawić się za nami u każdego nauczyciela, doradzić czy pomóc w potrzebie, ale jednocześnie potrafi być wymagająca i surowa jeżeli wymaga tego sytuacja.
Naszą ostatnim większym przedsięwzięciem była wigilia klasowa, która przebiegła w świetnej atmosferze. Było dużo jedzenia, prezentów i przede wszystkim zabawy. Sami zresztą zobaczcie.
I ostatni punkt programu INTERNAT
Mieszkam i internacie nr 2 jak już wspominałam. Wydaje mi się, że jest większy niż 1 i łatwiejszy w ogarnięciu gdzie co jest. Ale za to każdy z nich ma w sobie coś wyjątkowego u nas jest pianino i stół do ping ponga a w 1 świetne dekoracje i przytulny klimat na korytarzach.
W 2 jest większość pierwszaków drugich klas, maturzystów jest garstka, natomiast w 1 jest sytuacja odwrotna.
Wspólną cechą są pokoje, mamy takie same meble w 1 i 2, w każdym jest jeden pokój 4 osobowy, kilka 2 osobowych (przeważnie dla maturzystów) i dużo 3-osobowych.
Mieszkam w ostatnim z wymienionych z dwiema rok starszymi dziewczynami z mat fizu. Jestem bardzo zadowolona z tego przydziału, gdyż mam świetne warunki do nauki ale również dobrze się dogadujemy. Zawsze mogę na nie liczyć nie tylko w sprawach nauki, ale również w życiu prywatnym.
Ludzie w internacie są na prawdę super, podobnie jak w szkole panuje tu pełna kulturka, są mili, chętni do pomocy w różnych dziedzinach. Przydatne jest to iż, są tam osoby z najróżniejszych profili i posiadających rożne zdolności, więc w razie potrzeby zawsze można się do nich zwrócić z prośbą o pomoc.
Wychowawcy są bardzo sympatyczni, chętni do dzielenia rad, pomocy i bardzo o nas się troszczą.
Są pewne minusy jak fakt że można wychodzić na miasto do 17 a w drugim półrocze jeśli mamy srednią mimimum 4,3 do 19, ale dla kogoś kto się uczy, nie stanowi to większych problemów.
Wpadnijcie na stronę internatu i sami zobaczcie Klik
Tak wyglądał mój pokój pierwszego dnia :)
Tak wygląda z ozdobami świątecznymi ^.^
Można by tu jeszcze dużo pisać, ale myślę że najlepiej będzie w miarę możliwości samemu się przekonać jak tu jest, podczas dni otwartych.
Zachęcam do przyjścia tutaj. Nie przejmujcie się cieżkimi początkami bo każdy takie przechodzi, ale oswoicie się z nową sytuacja i potem będzie już tylko lepiej.
*Każdy komentarz motywuje nas do dalszej pracy.
*Podoba Ci się nasz blog? Dodaj do obserwowanych i podaj w komentarzu swój, jeśli nam się spodoba to także dodamy do obserwowanych.
* Jeśli post Ci się spodobał podziel się nim z innymi!
*Jeśli Cię do czegoś zainspirowałyśmy to zrób zdjęcie i otaguj: #anvicta. Będzie nam bardzo miło!
* Jeśli post Ci się spodobał podziel się nim z innymi!
*Jeśli Cię do czegoś zainspirowałyśmy to zrób zdjęcie i otaguj: #anvicta. Będzie nam bardzo miło!
social media:
-https://www.facebook.com/pages/Anvicta/882170868522323?notif_t=page_new_likes
-https://instagram.com/anvicta_/
-http://zszywka.pl/u/emolove
-https://www.youtube.com/channel/UCSIBtfR_gQFiFJfLSpi-ZwA/feed
Ola ;3
Komentarze
Prześlij komentarz